czwartek, 26 maja 2011

Dzień Mamy

Z okazji tego święta życzę wszystkim mamom Wszystkiego Najlepszego - ja jeszcze nie jestem mamą no chyba że liczyć dwie śliczne, futrzane kotki:] ale od nich raczej prezentu ani życzeń nie dostanę:] Dla swojej rodzicielki zrobiłam taką oto kartkę:
Mam ogromną nadzieję, że się jej spodoba:] Poza tym w końcu skończyłam pierwszą zakładkę, która zresztą jest na blogu jako górny baner (zdjęcie ze wzoru) teraz mogę się poszczycić swoją, która też idzie jako prezent dla Mamy już jutro:]

Jak widać wycięte elementy od Tulipanki bardzo mi się przydają:] Dziś również czekała mnie bardzo miła niespodzianka - otóż już dostałam wygraną od Chagi, za które bardzo dziękuję:] Poniżej zdjęcie już u mnie:] Muszę powiedzieć, że jest większe niż się wydaje być i już dziś było użytkowane:] 



sobota, 21 maja 2011

Miły dzień:]

Wczoraj wieczorem przyjechałam do domu i już czekała na mnie przesyłeczka od Tulipanki z rzeczami, które u niej wyhaczyłam na "sprzedażowo":P muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Oto rzeczy, które przyszły:

 Poza tym wygrałam konkursik u Chagi z pasji odnalezionych:] W zasadzie to pierwszy raz jak coś tu wygrywam i cieszę się ogromnie. Tym bardziej, że blog Chagi jest tym "od którego wszystko się zaczęło" u mnie jeśli chodzi o blogowanie:]
Zaczyna się ogromnie gorący okres u mnie na studiach także pewnie wpisy będą rzadkie i nie za bardzo twórcze, za co przepraszam i poprawie to mam nadzieję za miesiąc:] Teraz focus na zdobywanie mgr:P Jeszcze tylko dokończę 3 prace, które muszę skończyć "na wczoraj" i przerwa:(
Dziękuję tym, którzy tu zaglądają nie jest Was dużo, ale i tak napędza mnie to do pisania.
Pozdrawiam i Miłej Zabawy dla tych, którzy obchodzą Juwenalia... u mnie KORTOWIADA! Dziś wieczorem...:] 

piątek, 13 maja 2011

Bu!

Takie oto "Bu!" przedstawia to, co myślę :P a dokładnie - nie zadowolenie - rozchorowałam się i tak tłumaczę moją nieobecność na blogu. Wracam powoli do siebie:] W tak zwanym między czasie zapisałam się do wymianki w Diabelskim Młynie i nie muszę chyba mówić, że to moja pierwsza wymianka :D

już nie mogę się doczekać kogo wylosuję i jak to wyjdzie. No, i oczywiście nie mogę pozbyć się myśli, czy tej osobie spodoba się to, co zrobię. Chciałabym opublikować postępy w pracy nad zawieszką no, ale z tego, co wiem to nie mogę...:] Ale zdradzę tylko, że nie posłuchałam się w 100% wytycznych i głównym haftem nie będą słowa. Dlaczego? "Bo czymże są słowa bez czynu":] Haft oczywiście jeszcze nieskończony, ale muszę przyznać, że całkiem nieźle idzie:]
Dziś też dopisałam się do cudownego Candy u Czekoczyny... Powiedziałabym żebyście dołączały, ale jak zobaczycie, jakie cukierasy są do zdobycia to zachęta nie jest potrzebna:] Nie ukrywam, że sama mam straszną ochotę na wygraną, bo strasznie przydałyby mi się takie gadżety... na początku drogi :P No, ale na razie czekam na to, co udało mi się zakupić u Tulipanki... jeszcze kilka dni i powinnam mieć to u siebie:]
No to tyle na dziś... życzcie mi zdrowia :D

sobota, 7 maja 2011

Zakupki



Dziś nastawiłam się na zakupki do kartek:] Ale niestety w "moim" sklepie artystycznym są jeszcze przed dostawą więc mam przyjść w środę.. dziś muszę zadowolić się kilkoma papierami... zobaczymy co przywiozą... tymczasem udało mi się wyhaczyć kilka rzeczy u tulipanki ... choć dziś się spóźniłam - mam straszną ochotę na chipbordy - jeszcze nie było mi dane ich używać:] Poniżej zdjęcie co dziś udało mi się kupić:
  Poza tym udało mi się zrobić kartkę z Okazji Dnia Mamy... i uwaga uwaga jest to moja pierwsza kartka, którą przeznaczam na sprzedaż. Powiedzcie czy się nadaje. Ja chcę za nią 8zł, ale czy to nie za dużo? Doradźcie coś początkującej koleżance... Poza tym czy Wy na odwrocie dajecie swoją sygnaturę? Jeśli tak to jak to robicie:] Oto wcześniej wspomniana kartka:
 Poza tym kopnijcie mnie w tyłek bo wsiąkłam w to a muszę zacząć pisać pracę mgr, nauczyć się do koła i zrobić kilka projektów... Także na jakiś czas muszę zawiesić moje prace... mam nadzieję, że nie na długo:]
A poniżej zdjęcie książek, które czekają na mnie dzisiaj:
  

czwartek, 5 maja 2011

Dzień pod znakiem książki!

Tak, tak i tu wyłania się kolejna rzecz, do której mam słabość. Są to oczywiście książki (oczywiste już z tytułu posta)... Natomiast taki dzień, bo zaczął się od niemiłej wizyty w bibliotece Uczelnianej - nie miłej, bo musiałam się tam udać by poszukać kolejnych punktów bibliografii pracy magisterskiej - do której nie mogę się zmusić by w końcu zacząć pisać... No a do tego trzeba było oddać książki - co się okazało za długi weekend też naliczają dni kary: ( Na szczęście Pani anulowała nie za duży dług i poczłapałam na górę do czytelni. Co się okazało była to bardzo miła wizyta, co prawda spędziłam tam 3 godziny, ale warto było, bo przybyło 16 pozycji!! Z których kilka było tak ciekawych, że zamiast robić tylko zdjęcia - siedziałam i czytałam:]

Poza tym muszę powiedzieć, że fioła na punkcie książek mam po mamie a ona chyba po swojej ciotce(siostra mojej babci):] Ma ona już ponad 80 lat i od pewnego czasu wypożyczam dla niej książki:) No, więc dziś zaraz po bibliotece Uniwersyteckiej pojechałam do niej odebrać książki i dalej do Biblioteki Wojewódzkiej...:] Po cudownym buszowaniu wśród regałów zdobyłam 4 nowe książki dla niej i... ZACZĘŁO LAĆ!!! Także utknęłam w bibliotece - bez parasola i kaptura... ale co tam zamówiłam kawę i pogrążyłam się w lekturze. Oto, co teraz czytam:

Na koniec muszę podziękować za pierwszy komentarz:] Założyłam tego bloga nie tylko dla siebie, ale też po to by dowiedzieć się czy to co robię jest dobre i czy powinnam coś zmienić. Zdałam sobie sprawę, że robienie tylko do szuflady nie ma sensu - trzeba dzielić się swoimi pasjami:] Proszę komentujcie moje prace i to co robię gdyż konstruktywna krytyka to dobra krytyka!! Tym mądrym zdaniem kończę dzisiejszy post:]

środa, 4 maja 2011

Prezent

Odkąd dowiedziałam się, że moja kochana kuzynka wychodzi za mąż postanowiłam, że muszę im coś zrobić ręcznie z tej okazji... Ale oczywiście nie mogłam się zdecydować co to miałoby być:] Wczoraj w końcu znalazłam wzór i tak mi się spodobał, że nie mam żadnych wątpliwości. Będzie to haft krzyżykowy - obrazek:]
Nie mam jeszcze wszystkich mulin, ale o dziwo, całkiem sporo:] Przeglądając blogi znalazłam sposób dzielenia kanwy i swierdziłam że to jest rozwiązanie żebym nie musiała od razu kupować wszystkich na raz. Do tej pory zawsze dzieliłam tylko wyznaczając środek. A więc kanwa przygotowana, część mulin jest... igła oczywiście jest:] Można zaczynać!
Tak to wygląda na chwilę obecną:] Co prawda ślub dopiero we wrześniu, ale i tak zastanawiam się czy zdążę:]
Poza tym poniżej wrzucam zdjęcie wcześniej wykonanego haftu, w zasadzie jedynego oprawionego i pozostawionego w domu moich rodziców:] I oczywiście wisi w kuchni:P
Zapisałam się również na candy w Galerii Pamiątkarnii - wszystkie cztery - banerki widoczne w pasku bocznym. Ponieważ to moje pierwsze candy,w którym biorę udział - trzymajcie kciuki:]

wtorek, 3 maja 2011

Początek

Naoglądałam się i naczytałam podobnych blogów i postanowiłam również przystąpić do tego grona. Już nawet nie pamiętam kiedy zrobiłam swoją pierwsza robótkę, ale wydaje mi się, że jeszcze nie chodziłam do szkoły. W zasadzie to chyba nauczyłam się tego będąc jeszcze w brzuchu mamy, która dzielnie dziergała i wyszywała będąc w ciąży ze mną. :)
Zauważyłam, że osoby prowadzące tego typu blogi zamieszczają postępy w pracy - ja jestem bardzo niespokojną duszą i robię kilka rzeczy na raz więc czegoś takiego nie mogę obiecać:] Jednakże będę zamieszczać to co odnalazłam - co zaczynam i co kończę. Swoją drogą powinna to być motywacja by szybciej móc coś pokazać:]
Zacznijmy może od tego czym są te moje pasje - otóż wszelkie rękodzieło: głównie haft krzyżykowy, staram się robić też małe ozdóbki na szydełku, uczę się robić na drutach, rysuję itp... Chciałabym spróbować robić biżuterię, kartki i zakładki - na razie robię to tylko w gronie rodzinnym, jednakże może mogłoby to być również jakąś formą dodatkowego zarobku.
Na zakończenie pierwszego posta umieszczam stworzone na próbę kartki z okazji Świąt. Podobno się udały... bynajmniej wygląda na to, że się podobały:] Czas się zabierać za kolejne:P