czwartek, 17 listopada 2011

Album jesienny

Od razu uprzedzam, że będzie to baardzo długi wpis z bardzo dużą ilością zdjęć. Chcę bowiem pokazać mój albumik:] Powstał na konkurs jesienny na Scrapujących Polkach. Normalnie nawet bym nie pomyślała o startowaniu, bo przecież nie mam szans - nie będę się oszukiwać. Ale zawarłyśmy z dziewczynami ze scrapgangu tajny pakt;) Który mnie bardzo zmotywował. Jak widać ledwo zdążyłam, ale najważniejsze że zdążyłam. Muszę również powiedzieć iż już wygrałam podwójnie - po pierwsze zdążyłam i mogę uczestniczyć w scrapgangu, a po drugie wykonałam swój pierwszy album, w dodatku jestem z niego całkiem zadowolona(szok).

Album ma wymiar 15x15cm i składa się z 8 kart i 2okładek, związany jest dwoma wstążeczkami (z pralinek:P). Tak wygląda okładka:
Okładka jest podklejona tekturką (z bloku), papier bazowy z Creativ, główny element to trzy wysuszone liście dębowe:] Przeszycia ręczne według sposobu MK. napis wykonany ręcznie z ecoliną, kredkami akwarelowymi, cienkopisem i mgiełką. Tytuł "Nasze jesienne święta" dotyczy zdjęć.
Pierwsze święto to urodziny mojego taty. Widać tu użyte stemple mojego dziadka - daty, dopiero po powiększeniu widać malutką 8 i 11:)

Tu jak widać stworzyłam małą kieszonkę na zdjęcie rodzinne mojej siostry:] wystarczy delikatnie pociągnąć za tasiemkę. Kasztanki to mój rysunek kolorowany kredkami akwarelowymi.
Kolejne święto, w zasadzie dnia następnego to urodziny mojej chrześnicy. Wiewiórka to digistempelek sliekje (mojej ulubionej ostatnio:P)


Kolejna kieszonka na zdjęcie tym razem wysuwane pionowo.

Powyżej najbardziej widać tą mieszankę różnych firm papierów - UHK, GP, Papiermania i dużo tuszu i ecoliny brązowej.

 Kolejne i ostatnie święto w tym albumie to 1.XI.2011r. czyli wszystkich świętych i w zasadzie pierwszy raz mojej chrześnicy na cmentarzu.  Była bardzo grzeczna i dzielna, ale nie obyło się oparzenia o znicz:( stąd ta chusteczka w rączce. Pomimo tego chętnie pozowała do zdjęć:]

Zdjęcie po prawej to shaker box, z dużą ilością kolorowych liści:] To element, który przewodniczył mi przez cały album. W pierwszej myśli miał znaleźć się na okładce, ale zaburzyłoby to kolejność zdjęć.
Udało mi się nawet znaleźć w albumie;) Dzięki mojej mamie, która czasami nie boi się mojego aparatu...:P

Na tylnej okładce znajdzie się zapewne mój znaczek, ale na razie go nie ma:]
KONIEC

Znam już termin obrony... ale Wam nie powiem:D jeszcze! Powiem tylko - macie coraz mniej czasu na candy! Także zgłaszajcie się szybciutko.

6 komentarzy:

  1. Przepiękny albumik. Motyw z liściem bardzo mi się spodobał. Obroń się wreszcie i daj znać kiedy będziesz miała wreszcie chwilkę na kawusię. Pozdrawiam Aldona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. haa!! kochana super albumik - brawo :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zabieram się do zrobienia albumu dla teściów(tj dziadków moich dzieci ) właśnie ze zdjęciami ich wnuków :)
    Nie mam jeszcze na to pomysłu i nie wiem gdzie szukać natchnienia ... ehh....przez chorobę chyba mnie wena opuszcza.
    Twój album jest cudny !! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesień to moja ulubiona pora roku, a ten album odwołuje się do wszystkiego co w niej najlepsze. Jestem oczarowana okładką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny, bardzo ciekawie skomponowany album:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Album jest śliczny :) super pomysł i jesienne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń