No tak, były tydzień temu hehe :) Ale nie mogłam pokazać co dla niej zrobiłam, a później jakoś nie było czasu... zresztą sami wiecie, rozumiecie - do rzeczy.
Zrobiłam dla niej karteczkę w fioletach, opartą na papierze z GP i cudnym stempelku Sarah Kay - tak wiem ZNOWU - ale co poradzę, że je uwielbiam i lubię kolorować :) pokolorowany jak zwykle kredką akwarelową. W zasadzie kartka powstała na podstawie kwiatka zrobionego na szydełku przez moją mamę, gdy mi go dała odrazu wiedziałam co z nim trzeba zrobić. I właśnie stąd wybór koloru :D a tasiemka uśmiechała się do mnie w sklepie to ją przygarnęłam :) (na pytania czy często coś się do mnie uśmiecha z półek odpowiadam - często! :))
Taką karteczkę z malukim prezentem otrzymała Rysa i to nawet na czas!
tak tak... potwierdzam:) jest moja:D
OdpowiedzUsuńpatrzy na mnie właśnie z półeczki
a resztę prezentu intensywnie wykożystuje:D
:D śliczna :D
OdpowiedzUsuńKArteczka idealna, bardzo mi się podoba i te kolorki mmmmm:)Ściskam:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze wizyty u Ciebie dobrze mnie nastrajają.
OdpowiedzUsuńDzięki za zgłoszenie na moje candy, dziś losowanie
Super kolorki i kwiatek :)
OdpowiedzUsuń