Niestety muszę się przyznać że w sobotę 30 lipca miałam kolejne urodzinki, albo jak ja to mówię kolejną już rocznicę urodzin:] Na tą okazję mój chłopak postanowił mnie odwiedzić:] Ogromna niespodzianka, cieszyłam się jak dziecko:] Co prawda przyjechał bardzo późno w piątek - miał przyjechać o 23:48, ale ogłoszono alarm bombowy w Gdańsku i zatrzymali wszystkie pociągi przed Gdańskiem to przyjechał godzinę później... Jeszcze żeby było mało w Gdyni wpuszczane były pociągi tylko na jeden tor... No ale w końcu dotarł :) Ale już w niedzielę musiał jechać. Także weekend był intensywny:] Na początek orginalny torcik z orginalną świeczką:]
O dziwo udało mi się zdmuchnąć za pierwszym podejściem!!:] To znaczy, że moje marzenie się spełni?:)Nie obeszło się oczywiście bez romantycznego spaceru wzdłuż plaży i bulwarem:] Baaardzo długiego:]
Na drugim zdjęciu widać molo Orłowo i niestety jak brudne są nasze plaże:(
Pomimo wielu zajęć troszkę nadgoniłam z haftem i już bez komentarza po prostu zobaczcie:
I z ostatniej chwili, zaczęłam dziś nanosić igły w trakcie opalania :):
Życzę aby pogoda dopisywała dłużej niż zapowiadają!!
Wszystkiego naj, naj, najlepszego :D ja też mam urodziny 30-go lipca :)
OdpowiedzUsuńps. dzięki i życzę również motywacji duuużo :)
I mój brat obchodził rówież 30-go urodzinki. Wszystkiego najlepszego:) cudnie spędziłaś ten dzień.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny i Wszystkiego Naj dla jubilatów!!:]
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, dużo czasu na robótki i wiele szczęścia w życiu osobistym.
OdpowiedzUsuń